FMC Management
 

Aktualności

RSS Facebook

Kategorie

Kalendarium

18 kwiecień 2024

Puls rynku: Raporty tygodniowe

2017-11-17 20:19

Eurodolar - powrót do (nieodległej) przeszłości

Na wyższych poziomach
U progu tego tygodnia eurodolar tkwił jeszcze w konsolidacji – mniej więcej od 1,1560 do 1,1680. Stan ten trwał od dobrych kilkunastu dni. Ale we wtorek nastąpił skok wartości euro, poniekąd na fali dobrego odczytu dynamiki PKB Niemiec za III kwartał (wstępnego).

Niektórzy przyczyn tego ruchu upatrują także w konferencji bankierów centralnych we Frankfurcie, jakkolwiek w rzeczywistości nie powiedziano tam zbyt wiele. Albo raczej: powiedziano dużo, ale nie były to rzeczy przełomowe, jedynie standardowe formuły urzędowe o bezpieczeństwie, komunikacji, rozwoju ekonomicznym etc. W każdym razie nie było ze strony Mario Draghiego nic takiego, co mogłoby ograniczać potencjał euro do wzmocnienia.

W środę na wykresie zakreślono nawet 1,1860, ale później dwie rzeczy poprawiły kondycję dolara. Po pierwsze, ładnie wypadła sprzedaż detaliczna w USA za październik (choć np. indeks NY Empire State rozczarował), a po drugie Trump przepchnął swój projekt podatkowy w Izbie Reprezentantów. Ale to drugie nie było tak ważne, bo tego oczekiwano. Większym problemem będzie Senat, w którym Republikanie mają tylko o dwóch przedstawicieli więcej niż Demokraci – a w dodatku ci Republikanie są nastawieni do Trumpa mniej chętnie niż ci z 'House'.

2017-11-10 19:37

Końcówka tygodnia z osłabionym dolarem

Ograniczony zakres wahań
Jeśli mowa o eurodolarze, to zakres wahań rzeczywiście jest dość skromny od dobrych kilkunastu dni, od ostatniego tygodnia października. Można mówić o pasie 1,1560 – 1,1690.

Otóż istotne jest to, że wcześniej, od przełomu lipca i sierpnia, przez blisko trzy miesiące wykres mieścił się powyżej 1,1670 (mniej więcej), a poniżej 1,21, przy czym w rejonie 1,1870 – 1,19 mieścił się obszar rozdzielający dwie kondygnacje konsolidacji. Jak na razie w ten dawny rewir nie powróciliśmy – mimo że euro nieco zyskało pod koniec tego tygodnia, a dolar stracił.

W znacznej mierze stało się tak z powodu informacji o tym, że Senat – i to z powodu głosów Republikanów – ograniczy tempo i zakres reform podatkowych Trumpa. Na przykład 20-procentowa stawka podatku od firm ma zostać wprowadzona w 2019, a nie w 2018 roku. Senat chce też prawdopodobnie utrzymać 7 progów podatkowych.

2017-10-27 18:16

Pogoda dla dolara

Wiadomo co, kto i jak
Czytelnik nie będzie oczywiście zaskoczony tym, że napiszemy parę słów o Mario Draghim, szefie Europejskiego Banku Centralnego. To on życzył sobie obniżenia siły wspólnej waluty, tj. euro. To on z jednej strony musiał ogłosić zacieśnienie polityki monetarnej, a z drugiej chciał zrobić to w sposób możliwie delikatny, wątpliwy i – jak to się mówi – gołębi.

A zatem wczoraj, tj. w czwartek 26 października, ogłoszono, że operacja QE, czyli specjalny skup aktywów z rynku, skup obligacji, tzw. dodruk pieniądza, będzie ograniczona. To znaczy: miast 60 mld euro będą nabywane papiery opiewające raptem na 30 mld euro. To krok jastrzębi, oczywiście. Ale zarazem Draghi zapowiedział, że skup potrwa co najmniej do września 2018 (a więc nie np. do czerwca, co przecież teoretycznie też wchodziło w grę). Odsetki z QE będą potem jeszcze długo reinwestowane, a stopy procentowe – też długo – nie będą ruszane, tj. podnoszone. QE teoretycznie może zostać nawet poszerzone, jeśli zajdzie potrzeba.

2017-10-21 19:48

Patrząc w sobotę na minione dni

Na wykresie głównej pary
W sierpniu na wykresie głównej pary walutowej zaczęła się formować szeroka konsolidacja: dolne ograniczenie to ok. 1,1670, górne to ok. 1,21. Pomiędzy tymi skrajnościami jest też rejon 1,1850 – 1,19 (mniej więcej). Poniżej tego obszaru mamy pierwszą kondygnację trwającego trendu bocznego, parter: i na tym parterze jesteśmy od ostatnich dni września.

Notowania poruszały się w dużej mierze w rytm tego, jak zmieniały się oczekiwania inwestorów co do dalszej polityki monetarnej Rezerwy Federalnej i ewentualnie EBC. Mieliśmy niedawno okres – np. po słabych wrześniowych payrollsach (danych z rynku pracy USA) – w którym wiara w dolara trochę przygasła. Notowano podejścia w okolice 1,1880 – potem był powrót wykresu na niższe poziomy, acz tylko do 1,1730.

Zapiski z ostatniego posiedzenia FOMC sugerują jednak, że w grudniu Fed dokona podwyżki stóp – mimo iż np. sama Janet Yellen przyznaje, iż inflacja jest na rozczarowujących poziomach. Są też mocniejsze głosy gołębie w gremium amerykańskich decydentów monetarnych, vide np. Kaplan czy Kashkari. Tym niemniej np. pocieszający dla graczy był fakt, iż Izba Reprezentantów zatwierdziła projekt budżetu na rok 2018.

2017-10-13 21:18

Piętrowa konsolidacja

Tak właśnie jest
Tytuł naszego raportu odnosi się do eurodolara. Istotnie, wykres głównej pary walutowej od sierpnia waha się w konsolidacyjnym zakresie 1,1670 – 1,2090. Ten z kolei podzielony jest na dwie części: granicę stanowi rejon 1,1860-80.

A zatem mamy parter i piętro konsolidacji. To, że we wrześniu, zwłaszcza w jego końcówce, dolar zarobił, było skutkiem wzrostu wiary w to, że Fed dokona w grudniu trzeciej podwyżki stóp procentowych. Wypowiedzi wielu decydentów Fed były dość jastrzębie, podobnie rzecz się miała z tym, co ogłoszono po posiedzeniu FOMC. Dane makro z USA były generalnie dobre.

Rozczarowaniem okazały się wrześniowe payrollsy, ujawnione na początku października. Było to w istocie tydzień temu. Płace godzinowe wzrosły całkiem nieźle, a bezrobocie spadło – ale zatrudnienie zmniejszyło się, a nie zwiększyło. To niewątpliwie okazało się rozczarowaniem. Tak naprawdę był to jednak tylko pretekst do odbicia, do korekty. Pretekst, bo wydaje się, że FOMC nie ustąpi z obranej drogi, nawet jeśli wrześniowe wieści z rynku pracy były deprymujące, a inflacja stoi zbyt nisko.

Dodatkowym impulsem działającym na niekorzyść dolara i na korzyść euro była jastrzębia wypowiedź p. Sabine Lautenschlaeger z EBC, która opowiedziała się za tym, by w przyszłym roku redukować QE. Jej zdaniem, luźna polityka w Eurolandzie spełniła już swoją rolę, a trzeba pamiętać o jej ew. negatywnych skutkach. Co więcej, na rzecz euro działały również dane gospodarcze, np. dobra produkcja przemysłowa w Niemczech, dobre dane o niemieckim imporcie i eksporcie, a także indeks Sentix.

2017-10-06 21:50

Nonszalancka reakcja

Nie nasze to słowa
Istotnie, cytujemy jedynie Jamesa Bullarda z Rezerwy Federalnej. To on stwierdził, że reakcja rynkowa na raport payrolls, przedstawiony dziś o 14:30, była "trochę zbyt nonszalancka". Cóż, wypada się z tym zgodzić.

Otóż raport wypadł pod wieloma względami słabo. Owszem, poziom bezrobocia określono jako 4,2 proc., gdy oczekiwano 4,4 proc. Ale z drugiej strony zatrudnienie w sektorze prywatnym spadło (tak, spadło) o 40 tys. osób, gdy oczekiwano wzrostu o 83 tys.

Ale z trzeciej strony (czyli właściwie po raz drugi z tej pierwszej, pobawmy się słowami) płaca godzinowa za wrzesień porządnie się zwiększyła. Mianowicie: o 0,5 proc. m/m i 2,9 proc. r/r, gdy zakładano +0,3 proc. m/m oraz +2,5 proc. r/r. W dodatku podwyższono wyniki z sierpnia.

2017-09-15 21:58

Eurodolar czyli konsolidacyjny zakres

Co można powiedzieć?
Na przełomie lipca i sierpnia wykres eurodolara wkroczył w trwającą ponad trzy tygodnie konsolidację w zakresie 1,1670 – 1,19. Później doszło do podwyższenia notowań, wykres wybił się aż do 1,2070.

Było to w jakiejś mierze pokłosiem wystąpień Mario Draghiego i Janet Yellen w Jackson Hole, przede wszystkim chodziło o Draghiego. Rynek uznał, że nie ma się co przejmować jego zapewnieniami o konieczności utrzymywania luźnej polityki, lepiej myśleć o perspektywie zacieśnienia polityki monetarnej EBC. Nowym zakresem wahań stał się obszar 1,1825 – 1,2070 (czy nawet 1,2090) – i ten obszar nadal jest aktualny. W międzyczasie mieliśmy np. konferencję prasową EBC, po której znów euro zyskało, bo Draghi zapowiedział, że jesienią zostanie powiedziane coś więcej w kwestii tego, co dalej z operacją QE. Dziś zresztą media podają także wypowiedź pani Lautenschlaeger z EBC. Powiedziała ona np., że czas już podjąć decyzję w sprawie przyszłości programu skupu obligacji, który powinien być w jakimś stopniu ograniczony z początkiem roku 2018. Z drugiej strony, zdaniem p. Lautenschlaeger nadal potrzebna jest polityka akomodacyjna, przynajmniej w pewnej mierze, a to z powodu inflacji.

2017-09-08 20:51

Popyt na euro nie maleje

Tydzień euro i dolara
Czytelnik mógłby nam zarzucić, że tytuł naszego raportu jest mocno na wyrost. Bo jednak w piątek późnym wieczorem popyt na euro właśnie zaczyna się zmniejszać. Dość powiedzieć, że w ciągu dnia wykreowano szczyt na 1,2090 – ale później notowania zostały skorygowane i np. po 20:40 mamy 1,2025-30.

To prawda, ale trzeba pamiętać, że mówimy o dłuższych terminach. Po pierwsze, w tym tygodniu, a konkretniej w czwartek, pod wpływem posiedzenia EBC rozegrano skok z okolic 1,1915 do 1,2060 i później nawet wyżej. Po drugie, euro jest tak czy inaczej silniejsze niż np. w sierpniu, lipcu, czerwcu... i tak możemy się cofać bardzo długo, choć dla nas jest istotne to, że wykres pary systematycznie rośnie od początku roku, od rejonów typu 1,04.

Mario Draghi nie był bardzo jastrzębi, próbował nawet niemrawo mówić coś o kursie walutowym (w domyśle: zbyt wysokim), a także podkreślił, że polityka nadal powinna być łagodna. Ale mówił również o dobrych perspektywach gospodarczych Eurolandu i o tym, że jesienią powinna być gotowa decyzja w sprawie przyszłości i kształtu programu QE. Rynek uważa, że program będzie ograniczany i wygaszany. Reuters podaje zresztą dziś, że zasadniczo decydenci z Fed zgodzili się na posiedzeniu, iż do takich działań dojdzie. Mówi się o obcięciu miesięcznej skali zakupów z 60 do 40 lub nawet 20 mld euro, przy równoczesnym wydłużeniu programu o 6 lub 9 miesięcy (a teoretycznie powinien się skończyć z finałem bieżącego roku).

2 3 4 5 6 7 8 9 10 11
Serwis zintegrowany z aplikacjami LucidOffice